Ziemia, mimo tyle cierpienia w sobie,
żyła dla Słońca,
była w nim zakochana tak bardzo,
że gdy jedna strona pozostawała w ciemności,
w jej wnętrzu powstawały trzęsienia ziemi.
Słońce, by ręka jej
nie poparzyła, nie trzymało Ziemi za rękę,
bo wtedy jego oczy już nie widziały ludzi,
bo jego wnętrze już płonęło.
Noc i dzień Ziemi stały się Słońcem.
Gdyby tylko raz mógł pocałować swoją Ziemię słońce,
Trochę wody zostałoby wylane do jego serca,
Ale mimo to jego ogień nie zgasł!
Comments