Jak chcesz, żebym się ukazywała,
Zawsze próbowałam być taka,
Przyglądałam się swojemu obliczu w lustrze odmiennie,
Nawet go zlekceważyłam.
Nie mogę powiedzieć, że nie dotknęłaś mego wnętrza,
Ciągle je rozrywałeś, jak moje ciało,
Bez używania ramion,
Twoimi słowami powaliłeś mnie na ziemię.
Nie mogę powiedzieć, że nie czułam podniecenia,
Na początku, we mnie płonął ciepły ogień,
Lecz z tą kontrolą, którą wykazujesz,
Zwolniło i zatrzymało się, ukrycie uczuć zamieniło się w popiół.
Yorumlar